"Można było przypuszczać, że będziemy w górnych rejonach tabeli, ale żeby aż tak...:) (...) kibice ORŁA mogą spać spokojnie, nie martwiąc się o przyszłość klubu..."- Trener naszego zespołu ocenia rundę jesienną, chwali orlików i mówi o zasłużonym odpoczynku jak i o planach sparingowych na zimę. Cała rozmowa z Piotrem Cieńkiem w rozwinięciu.
_redaktor_: Panie Trenerze ostatnio każdą rozmowę rozpoczynamy od gratulacji. Tym razem nie może być inaczej. Dokąd będzie tak dobrze? (śmiech)
Piotr Cieniek: Dziękuję. Nie wiem ile to będzie trwało, ale oby jak najdłużej :)
_redaktor_: Pewnie jakby ktoś przed sezonem powiedział: "ORZEŁ będzie mistrzem jesieni" to zostałby wyśmiany...
Piotr Cieniek: Na pewno tak. Można było przypuszczać, że będziemy w górnych rejonach tabeli, ale żeby aż tak... :)
_redaktor_: Spodziewał się Pan takiego wyniku?
Piotr Cieniek: Nic tego nie zapowiadało; krótki okres przygotowawczy do sezonu, a do tego nienajlepiej przepracowany, więc nie było podstaw żeby się tego spodziewać.
_redaktor_: W piłkarskim świecie mówi się, że dla beniaminka pierwszy sezon jest najlepszy, z kolei drugi najtrudniejszy. Jakoś nam się to nie sprawdza... (śmiech)
Piotr Cieniek: I całe szczęście, bo teraz nie bylibyśmy w tak dobrych humorach...
_redaktor_: ORZEŁ prawie w każdym meczu grał otwartą, ładną dla oka piłkę i to rywale musieli się bronić. Wcześniej było na odwrót, charakteryzowała nas gra z kontry. Czym ta zmiana jest spowodowana i jak można to tłumaczyć?
Piotr Cieniek: Po pierwsze narobiliśmy trochę zamieszania w A klasie więc drużyny przyjeżdżają przede wszystkim nie przegrać i bronią dostępu do własnej bramki większymi siłami niż zwykle, więc są spotkania w których musimy atakować 90 minut. A nasza drużyna... lubi to robić :) Po drugie od czasu kiedy Łukasz Zając zaczął grać na stoperze znacznie poprawiło się wyprowadzenie piłki ze swojej połowy co pozwala przygotować atak pozycyjny.
_redaktor_: Jest Pan w pełni zadowolony z zespołu?
Piotr Cieniek: Generalnie tak, ale życzyłbym sobie większej frekwencji na treningach. Wiem jednak, że niektórym zawodnikom praca uniemożliwia udział w zajęciach.
_redaktor_: Teraz może dwa słowa o orlikach. Ich pierwszy sezon- póki co dwie wygrane, dwie porażki i remis. Jak Pan oceni ich wyniki i ich grę?
Piotr Cieniek: To kolejne pozytywne dla mnie zaskoczenie, ponieważ pierwszy sezon dla młodej drużyny, która stawia pierwsze kroki jest zazwyczaj „bolesny”, a tu niezłe wyniki, choć to w tym przypadku nie jest to najważniejsze, a do tego nawet w przegranych meczach drużyna prezentowała się nieźle i próbowała grać fajną piłkę.
_redaktor_: Wiem, że to jeszcze młodzi chłopcy i dopiero się uczą, ale czy kiedyś "coś z nich będzie"?
Piotr Cieniek: Jeżeli będą trenować z takim samym zaangażowaniem jak do tej pory i nie zabraknie im cierpliwości to myślę, że kibice ORŁA mogą spać spokojnie, nie martwiąc się o przyszłość klubu.
_redaktor_: Oceniając rok 2010 można chyba otwarcie powiedzieć, że był bardzo udany. Trzecie miejsce w premierowym sezonie w A klasie, teraz fotel lidera na półmetku w kolejnym. Kibice chyba nie mają co narzekać...
Piotr Cieniek: Powodów do narzekań na pewno nie ma, ale pamiętajmy, że to jest sport i wszystko może się wydarzyć... Kibice przyzwyczaili się do wygranych i teraz trochę gorszy wynik będzie dla nich dużym rozczarowaniem. A druga runda, zwłaszcza z pozycji lidera będzie dużo trudniejsza.
_redaktor_: Przed nami bardzo długa przerwa zimowa. Będzie czas na odpoczynek, ale jest to również okres ciężkiego treningu, który później procentuje cały rok. Będą jakieś specjalne przygotowania?
Piotr Cieniek: Przerwa na pewno wszystkim dobrze zrobi, bo ostatnie sezony były długie i trochę „szalone,” więc czas na zasłużony odpoczynek. Natomiast okres przygotowawczy dostosuję do możliwości czasowych zawodników, tak aby jak najwięcej mogło brać udział w treningach. Mogę też zdradzić, że planowane są gry kontrolne z mocniejszymi drużynami... A z jakimi to wszyscy zobaczą :)