W niedzielę, 13 maja seniorzy naszego zespołu rozegrają kolejny mecz rundy wiosennej:
Huragan Zarzecze – ORZEŁ Bieździedza godz. 16:30
zbiórka i wyjazd o 15
Nie tak wszyscy wyobrażali sobie starcie ze Standartem Święcany, bo jedynym celem było zwycięstwo. Co z tego, że nasi zawodnicy zagrali dobrze i byli zwyczajnie lepsi od przeciwnika? Za styl nikt punktów w piłce nożnej nie przyznaje, a liczy się tylko to, co w siatce. Remis wcale nie oznacza, że ORZEŁ składa broń i nie zamierza walczyć o zachowanie ligowego bytu. Owszem, sytuacja podopiecznych Sławomira Sienickiego jest beznadziejna, ale nie takie historie widział futbol i nie z takich opresji udawało się wydostać. Do zakończenia sezonu pozostało jeszcze siedem kolejek, a wciąż do zdobycia jest dwadzieścia jeden punktów, więc jest się o co bić. Na pewno w najbliższy weekend ORŁA czeka trudne zadanie; wszak na wyjeździe podejmie Huragan Zarzecze. Rywal zajmuje 3. miejsce w tabeli z dorobkiem trzydziestu dziewięciu punktów i gdzieś między wierszami można wyczuć chęć uzyskania przepustki na grę w piątej lidze. -Nie mamy żadnego ciśnienia, nie napalamy się. Niczego nie będziemy robić na siłę, bo okręgówka to spore wyzwanie. – zdaje się zaprzeczać tej wersji prezes, Łukasz Michnal. Nie jest jednak tak, że jeśli pojawi się taka okazja to z niej nie skorzysta, ale póki co to odległa myśl. Huragan Zarzecze na wiosnę nie spisuje się jakoś specjalnie dobrze; w sześciu kolejkach ugrał dziesięć punktów, przy czym najlepsi LKS Czeluśnica i Orzeł Lubla mają pięć oczek więcej. Siłą naszego najbliższego przeciwnika jest doświadczenie, a tacy zawodnicy jak Dariusz Bernacki, Piotr Chrząszcz czy Karol Kozieradzki są gwarantem jakości. Zimą drużynę opuścił najlepszy jej strzelec, Zbigniew Mosoń, który ze względu na sprawy osobiste wybrał Wisłok Krościenko Wyżne. Historia spotkań obu ekip jasno wskazuje, że były wyrównane i nigdy nie można było wskazać zdecydowanego faworyta. Nieco inaczej jest teraz, bo Huragan to ścisła czołówka tabeli, a ORZEŁ głęboki dół stawki, jednak jak należy walczyć pokazali niedawno zawodnicy Zamczyska Mrukowa, którzy sprawili niespodziankę i wygrali w Jaśle 1:0. To właśnie przy ulicy Sportowej swoje domowe spotkania rozgrywają podopieczni Dariusza Bernackiego. ORZEŁ już niejednokrotnie udowodnił, że z Huraganem potrafi walczyć, dotrzymuje równego kroku, ale brakuje tylko zdobyczy punktowej. Wierzymy, że teraz nasza drużyna prowadzona i dyrygowana zza linii bocznej przez Sławomira Sienickiego sprawi psikusa wyżej notowanemu rywalowi i przywiezie korzystny wynik.
W sobotę, 12 maja młodzieżowe drużyny ORŁA podejmą na stadionie w Bieździadce Gaudium Łężyny; juniorzy starsi o 11:00, juniorzy młodsi o 13:00.
...