ORZEŁ Bieździedza - LKS Moderówka 0:2
0:1 Szostak 77
0:2 Gałuszka 84
ORZEŁ: Kmiecik - Karol Wilisowski, T.Sikora, Osika, S.Sikora (74, Caputa) - Sienicki, Czerkowicz (85, Potrawski), Kulig, Dziak (80, Włodarczyk) - Stasiak - Rachowicz.
Moderówka: Ziembański - Cieśla, Maciejowski, Gawron, Urbanek - Szostak (88, Wieczorek), Sanocki, Czernicki, Zięba (46, Pąprowicz) - Orzechowski (90+2, Ciureja)- Gałuszka.
Sędziował: Bartłomiej Rajchel. Żółte kartki: Sienicki, T.Sikora - Sanocki, Czernicki, Gawron, Cieśla. Czerwona: Gawron (72, dwie żółte)
W kolejnym meczu rundy jesiennej rozgrywek A klasy seniorów ORZEŁ Bieździedza przegrał na własnym stadionie z LKS Moderówka 0:2. Od pierwszych minut spotkanie miało jednego bohatera i niestety był nim sędzia, który swoimi decyzjami wprowadzał tyle zamieszania, że pretensje mieli nie tylko zawodnicy i działacze obu drużyn, ale również przyjezdni średnio zainteresowani rozstrzygnięciem. Na wstępie należy przyznać, że prowadzący te zawody Bartłomiej Rajchel nie miał większego wpływu na ostateczny wynik zawodów, ale pozostaje pytanie: dlaczego nauka i zdobywanie doświadczenia z gwizdkiem w ustach ma się odbywać w taki sposób? Zwykle staraliśmy się nie komentować pracy rozjemcy zawodów, bo normalne jest, że na tym poziomie błędy się zdarzają, ale tym razem czara goryczy została przelana, a sam zainteresowany wystawiony na pośmiewisko. Co do samego meczu to obejrzeliśmy dużo walki, często rywalizacji w parterze, a mało składnych i pomysłowych akcji. W zawody lepiej weszli nasi zawodnicy, którzy przedarli się w pole karne gości, lecz po kotłowaninie i strzałach Alberta Stasiaka oraz Huberta Dziaka piłka nie znalazła drogi do siatki. Po chwili szybką kontrę przeprowadził ORZEŁ, ale dogranie Alberta Stasiaka z prawego skrzydła zmarnował Hubert Dziak, którzy uderzył głową minimalnie niecelnie. W 10. minucie Krystian Szostak huknął z dystansu, a futbolówka trafiła w poprzeczkę obok stojącego niczym słup soli Rolanda Kmiecika. Do końca pierwszej połowy na boisku niewiele się działo; mnóstwo było fauli i przerywania akcji, a prawie w ogóle uderzeń na bramkę. Tuż po zmianie stron sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Dawid Rachowicz, który posłał bombę z pola karnego, ale bramkarz gości w kapitalnym stylu trącił piłkę, a ta trafiła w poprzeczkę i wyszła w pole. Aktywny był Sławek Sienicki, który dynamicznie wbiegał z lewego skrzydła, ale jego podania nie zostały celnie wykończone. W 72. minucie Paweł Gawron dopuścił się faulu w środkowej strefie boiska za co obejrzał żółtą kartkę, a że było to jego drugie tego typu napomnienie to musiał przedwcześnie udać się pod prysznic. Od tego momentu wydawało się, że ORZEŁ weźmie sprawy w swoje ręce i zgarnie trzy punkty, ale nie tyle błąd, co wielbłąd popełnił Roland Kmiecik, wypuszczając złapaną wcześniej futbolówkę po rzucie rożnym, z czego skorzystał Krystian Szostak i z najbliższej odległości dał prowadzenie swojej drużynie. Po chwili połowicznie zrehabilitował się nasz bramkarz, który wybronił w sytuacji "sam na sam". Sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry nieporozumienie Rolanda Kmiecika z Tomkiem Osiką wykorzystał Jarosław Gałuszka, który wbiegł pomiędzy nich i trafił do pustej siatki. Moderówka mogła podwyższyć po kapitalnej kontrze i wyjściu bez spalonego z własnej połowy, ale jej zawodnicy spartaczyli okazję "trzech na jednego". Pozostałe wyniki wraz ze strzelcami w rozwinięciu.