ORZEŁ Bieździedza - Sobniów Jasło 2:0
1:0 Szot 26-karny
2:0 Sienicki 86
ORZEŁ: Kmiecik - Karol Wilisowski, Szot, T.Sikora, S.Sikora - Sienicki, Osika, Bronowicz (86, Fara), Dziak - Ł.Czajka (89, D.Czajka) - Kulig.
W meczu XIII kolejki krośnieńskiej A klasy seniorów ORZEŁ Bieździedza pokonał na własnym stadionie Sobniów Jasło 2:0. Spotkanie nie było porywającym widowiskiem, bo zamiast składnych akcji i sytuacji bramkowych mnóstwo było fauli, niepotrzebnych dyskusji i przerw w grze. Obie drużyny nastawiły się na twardą walkę, przez co sędzia pokazał dziewięć żółtych i jedną czerwoną kartkę. Od pierwszych minut optyczną przewagę posiadali goście, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i próbowali konstruować akcje, ale nie potrafili skutecznie przedostać się pod pole karne Rolanda Kmiecika. Nasza drużyna, zamknięta na własnej połowie próbowała swoich szans w kontratakach. W 10. minucie fatalnie skiksował Tomek Sikora, z czego skorzystał zawodnik Sobniowa i huknął bez zastanowienia, ale na posterunku był nasz bramkarz. W odpowiedzi Daniel Kulig uderzał z trudnej pozycji, ale nieznacznie chybił. Kiedy przyjezdni coraz odważniej zaczęli sobie poczynać i groźnie atakowali, Łukasz Czajka wpadł w pole karne i dał się sfaulować obrońcy, a sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Marcin Szot i pewnym uderzeniem w kierunku prawego słupka dał prowadzenie naszej drużynie. Jeszcze przed przerwą wyśmienitą okazję do wyrównania miał Arek Dubiel, ale w sytuacji sam na sam uderzył równie mocno, co niecelnie. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie; to Sobniów atakował, a ORZEŁ szukał swoich szans po przechwycie. W 57. minucie ponownie Arek Dubiel stanął przed dobrą szansą, ale z około 12 metrów... nie trafił w światło bramki. Z każdą kolejną chwilą postawa gości przypominała walenie głową w mur, a nasza drużyna miała chrapkę na podwyższenie wyniku. Najpierw Sławek Sienicki po indywidualnej akcji trafił wprost w ręce Mateusza Kukowskiego, a kombinacyjna akcja Daniela Kuliga z Hubertem Dziakiem spaliła na panewce po złym podaniu tego pierwszego. Zirytowani goście odpłacali się faulami i brutalną postawą, przez co w 72. minucie Mateusz Gorczyca musiał udać się pod prysznic. Wprowadzony na boisko w drugiej połowie zawodnik w odstępie kilku chwil dwukrotnie bez pardonu potraktował naszego kapitana, za co otrzymał dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Kwadrans przed końcem Łukasz Czajka mógł zdobyć drugiego gola, ale czujnie interweniował golkiper przyjezdnych po chytrym strzale głową z dziesięciu metrów. Wynik meczu ustalił Sławek Sienicki, finalizując wzorowo wykonaną kontrę mocnym strzałem w kierunku bliższego słupka. W końcówce Hubert Dziak mógł dobić podopiecznych Łukasza Rydarowicza, ale nie wykorzystał sytuacji "sam na sam". ORZEŁ wygrał po raz piąty w tym sezonie, a trzeci w ostatnich czterech tygodniach i pnie się coraz wyżej w tabeli. Przed nami jeszcze cztery kolejki i kolejne punkty do zdobycia, o które należy powalczyć. Pozostałe wyniki kolejki wraz ze strzelcami w rozwinięciu.
Huragan Zarzecze - Ostoja Kołaczyce 1:1 (1:1) D.Limberger 5 - J.Śliż 7-karny;
Wisłoka Nowy Żmigród – Victoria Kobylany 2:2 (0:1) Kurczaba 90, Głodziak 90+3 – Dziedzic 30, Munia 66;
Tempo Nienaszów – Karpaty II Krosno 3:1 (0:1) Walczyk 50, 59, 90 – Pelc 32;
LKS Czeluśnica – LKS Lubatówka 2:1 (1:1) Sypień 34-karny, Zawisza 76 – Sypień 5-samobójcza;
Karpaty Klimkówka – Zorza Łęki Dukielskie 3:2 (1:0) Pulnar 35, Wołczański 66, R.Pacholczyk 89 – Lichtarski 50, Poręba 61;
Orzeł Lubla – LKS Moderówka 4:1 (1:0) S.Majewski trzy, Lubaś – Szostak;
Polonia Kopytowa – Jasiołka Jaśliska 6:2 (0:1) Munia 47, 49, D.Tłuściak 55-karny, Grzesik 61, Szczur 73-karny, J.Dziadosz 85 – Puchalik 31, 52.