W sobotę, 4 kwietnia seniorzy naszego zespołu rozegrają drugi mecz rundy wiosennej:
Nafta Jedlicze – ORZEŁ Bieździedza godz. 12:00
zbiórka i wyjazd o 10:15
Po inauguracyjnym remisie z Bieszczadami Ustrzyki Dolne pozostał niedosyt, ale jeden zdobyty punkt należy szanować, bo każdy jest tak samo ważny. Martwić może dyspozycja naszego zespołu i postawa zawodników, którzy delikatnie mówiąc, nie wyglądali zbyt dobrze. Gra była szarpana, zero było płynności i mało wyjść na pozycje, ale... „pierwsze koty za płoty”. Przed nami drugie wiosenne starcie z rywalem niezwykle wymagającym, ale trzeba się przygotować, że każdy takowym będzie. Łatwych meczów w piątej lidze po prostu nie ma. Jeśli komuś się wydaje, że 27 punktów na koncie i czwarte miejsce w tabeli sprawią, że spotkania same będą się wygrywać to jest w dużym błędzie. Nafta Jedlicze to drużyna, która śmiało może aspirować do walki o czołowe lokaty, a jej obecne miejsce dla wielu może okazać się zgubne. To, że jest w drugiej części tabeli nie oznacza, że w piłkę grać nie potrafi. Ba, potrafi i to bardzo dobrze. Podopieczni Lecha Czai zgromadzili dziewiętnaście punktów, na co złożyło się pięć wygranych i cztery remisy, przy siedmiu porażkach. Ich bilans bramkowy 25-26 może sugerować, że należy spodziewać się wyrównanego pojedynku. Jedliczanie w przerwie zimowej bardziej się osłabili niż wzmocnili; doszedł m.in. Tomasz Pakiet, doświadczony napastnik z bogatą przeszłością klubową, który ostatnio występował w Haczovii Haczów, ale ubyli młody obrońca Witold Klimczyk oraz Jan Szajna. Trudno wskazać słabsze strony Nafty, ale z ich stadionu trzy punkty wywieźli LKS Pisarowce, Przełęcz Dukla, beniaminek z Haczowa, a remisy zanotowali Kotwica Korczyna i Partyzant Targowiska. W rundzie jesiennej ORZEŁ zwyciężył 2:1 po dwóch trafieniach Kuby Szewczyka, ale w dużej mierze pomogła nam czerwona kartka dla Lecha Czai jeszcze przed przerwą. Historia meczów pokazuje, że nasz zespół potrafi toczyć z Naftą wyrównane i zwycięskie boje, w czym należy upatrywać swojej szansy. Wierzymy, że słabszego meczu jak z Bieszczadami po prostu nie da się zagrać i liczymy na dobrą postawę zespołu oraz punkty. Zachęcamy kibiców do niedalekiego wyjazdu.