W niedzielę, 26 października seniorzy naszego zespołu rozegrają kolejny mecz rundy jesiennej:
Przełęcz Dukla - ORZEŁ Bieździedza godz. 13:00
zbiórka i wyjazd o 10:45
Jeśliby przed sezonem ktoś powiedział, że ORZEŁ będzie walczył o pierwszą trójkę w tabeli piątej ligi to zostałby wyśmiany i odesłany do pilnego skontaktowania się z lekarzem. W naszych najjaśniejszych scenariuszach nie było miejsca na marzenia o tym, że nasi zawodnicy będą uczestniczyć w hicie kolejki. Za takie można uznać najbliższe starcie z Przełęczą Dukla, które zapowiada się szalenie ciekawie i budzi wiele emocji. Z jednej strony niedawny przedstawiciel czwartej ligi, który plasuje się na trzecim miejscu w tabeli- z drugiej ORZEŁ, zajmujący czwartą lokatę ze stratą dwóch oczek do "pudła". Z oczywistych względów nie chcemy za bardzo napinać się na to spotkanie, ale... przecież będzie to wielka szansa na osiągnięcie czegoś historycznego. W sumie nieczęsto zdarza się, żeby nasz zespół znajdował się w czołówce piątej ligi. Ba, nigdy w niej nie był! ORZEŁ już teraz zrobił wynik "ponad stan", co jednak nie oznacza, że musi na tym poprzestać. Apetyty wszystkich są rozbudzone, ale nie możemy zapominać, że końcówka rundy i trzy pozostałe mecze będą bardzo trudne, z niezwykle wymagającymi rywalami. Za walkę i próbę podjęcia rywalizacji chyba nikt nie będzie nas ganił, bo nie ulega wątpliwości, że duklanie to zdecydowani faworyci niedzielnego starcia, a każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy będzie sporą niespodzianką. Podopieczni Sławomira Walczaka w dwunastu dotychczas rozegranych spotkaniach siedem wygrali, trzy zremisowali i tylko dwa przegrali- z Iwonką Iwonicz i Szarotką Uherce. Prawdziwą twierdzę uczynili z własnego boiska ze sztuczną nawierzchnią, na którym rzadko przegrywają, a w bieżących rozgrywkach w ogóle. Jedynie Kotwica Korczyna i Haczovia Haczów wywiozły z Dukli po jednym punkcie, co pokazuje, że jednak nie taki diabeł straszny i, że na pewno można osiągnąć dobry wynik. Przełęcz to jedna z najlepszych drużyn w ofensywie, a trzydzieści zdobytych bramek jest drugim najlepszym wynikiem spośród wszystkich drużyn. ORZEŁ z kolei... należy do zespołów, które tracą najmniej goli- tylko trzynaście, co jest również drugim najlepszym wynikiem w lidze. Kadra duklan to w dużej mierze wychowankowie, którzy jeszcze nie tak dawno występowali w drużynach juniorskich na szczeblu I Ligi Podkarpackiej i na pewno poziom ich wytrenowania jest wysoki, a te występy w dużej mierze miały swoistą wartość piłkarską. Jest to młoda i niedoświadczona drużyna, czego nie możemy powiedzieć o ORLE, gdzie prym wiodą ograni już zawodnicy. Ten pojedynek będzie również doskonałą okazją do przełamania fatalnej serii kolejnych porażek naszego zespołu z Przełęczą, z którą... nigdy nie wygraliśmy. Wyniki 0:5, 0:3, 0:4 i 1:5 mówią same za siebie i sugerują, że rywal wybitnie nam "nie leży", gdyż za każdym razem prezentował coś w rodzaju walca i boleśnie "przejeżdżał" po podopiecznych Piotra Cieńka. Może więc nadszedł odpowiedni moment na odwrócenie serii i urwanie punktów komuś ze ścisłej czołówki, bo jak wiemy tego typu pojedynki zwyczajnie nie wychodzą naszym graczom. Liczymy na dobry mecz, walkę i zaangażowanie na 110%, bo tylko te mogą sprawić, że z Dukli nie wrócimy na tarczy. Zachęcamy kibiców do wyjazdu w niedzielne popołudnie, bo relacji na żywo nie przeprowadzimy.