W najbliższą niedzielę, 4 listopada seniorzy naszego zespołu rozegrają kolejny mecz rundy jesiennej:
Victoria Dobieszyn-ORZEŁ Bieździedza godz. 11:00
zbiórka na stadionie i wyjazd o 9:30
Pierwsza część sezonu 2012/2013 powoli dobiega końca i pozostały już tylko dwie kolejki, które rozstrzygną o układzie w tabeli przed długą i męczącą przerwą zimową. Dla naszego zespołu starcie z Victorią Dobieszyn będzie ostatnim wyjazdem w tym roku i ostatnią szansą na przywiezienie punktów z obcego terenu. Nie będziemy, a przede wszystkim nie chcemy stawiać jakichś planów minimum na dwa ostatnie weekendy grania, bo byłoby to absolutnie bez sensu, ale przecież każdy może spojrzeć w tabelę i bez problemu stwierdzić fakt, który większą filozofią być nie powinien. Apetyty na pewno są spore, ale trzeba twardo stąpać po ziemi, bo rywal może wykorzystać każde rozluźnienie i nawet najmniejsza pewność siebie mogłaby się skończyć nie po własnych myślach. Nasz najbliższy rywal nie należy do tych z górnej półki, ale przecież sami przekonaliśmy się co znaczy startować z perspektywy beniaminka, więc akurat w tym wypadku nic nie może dziwić. Dla Victorii Dobieszyn rozgrywki A klasy są niezwykle trudne, a gromadzenie punków przychodzi im z wielkim wysiłkiem, co można jednak w pewnym stopniu usprawiedliwiać niekorzystnym terminarzem. Zawodnicy tego zespołu aż osiem razy musieli gościć na obcym terenie, co na pewno miało wpływ na boiskową postawę. Podopieczni Piotra Młocka zwyciężyli trzy razy w tej rundzie i trzy razy były to właśnie wyjazdy, a tylko dwa oczka dołożyli po domowych remisach z Ostoją Kołaczyce oraz Tempem Nienaszów. Na własnym terenie bezapelacyjnie ulegli Gaudium Łężyny i Tęczy Zręcin. Można pokusić się o wniosek, że jeśli strzelają u siebie to... nie przegrywają, ale to trochę wygórowane i nieadekwatne do sytuacji. Obok Huraganu Zaczecze są drużyną, która pozostaje bez wygranej na własnym boisku, dlatego trzeba uważać, bo... każda seria kiedyś się kończy. Ale niby dlaczego mielibyśmy sądzić, że nastąpi to właśnie w tej kolejce? Na pewno nic nie jest niemożliwe, ale jeśli gra się z nożem na gardle to nie zawsze idzie to w parze z dobrymi wynikami, o czym świadczy tabela. Victoria zajmuje w niej przedostatnie miejsce i będzie chciała zrobić wszystko, żeby je opuścić. A ORZEŁ? Niech nasi zawodnicy zagrają tak skutecznie, jak w trzech ostatnich spotkaniach, a na pewno nie będziemy zawiedzeni. Trzymajmy kciuki i wierzmy w nasz zespół, który w tym meczu nie może czuć strachu! Liczymy na obecność naszych kibiców w Dobieszynie, a do wyjazdu gorąco zachęcamy!
Spotkanie ostatniej kolejki z Polonią Kopytowa, zaplanowane na niedzielę, 11 listopada zostanie rozegrane w sobotę, 10 listopada o godzinie 14.