- autor: _redaktor_, 2009-12-09 19:05
-
Jarek Szarek- lewoskrzydłowy ORŁA Bieździedza jest kolejnym graczem, który odpowiedział na kilka pytań. Wywiad prezentujemy poniżej. _redaktor_: Jaka była runda jesienna dla Ciebie oraz całego zespołu?
Jarek Szarek: Runda jesienna była bardzo dobra w wykonaniu ORŁA. Wiele osób twierdziło, że drużyna nie odnajdzie się w A klasie, jednak pokazaliśmy na co nas stać i bardzo się z tego cieszę.
_redaktor_: Opuściłeś kilka meczów z powodu kontuzji. Później odczuwałeś ich skutki. Jak duży wpływ miały one na Twoją dyspozycję?
Jarek Szarek: Praktycznie z kontuzją zmagałem się przez pół sezonu, w większości meczów; podczas gry czułem ból nogi, co nie pozwalało mi grać na 100%. Próbowałem tego nie pokazywać na boisku i w miarę możliwości zagrać na równym poziomie.
_redaktor_: Mimo młodego wieku grałeś już w kilku klubach. Zaczynałeś w MOSiRze Jasło, potem był Liwocz Brzyska, następnie Ostoja Kołaczyce, a teraz ORZEŁ Bieździedza. Gdzie czułeś się najlepiej?
Jarek Szarek: Tak szczerze to najlepiej czułem sie w Jaśle, ponieważ tam zaczynałem, będąc młodym chłopakiem grać w piłkę i tam nauczyłem sie bardzo dużo. Nie mogę także zapomnieć o swoim klubie z Brzysk, bo każdy na "swoich śmieciach" czuje się najlepiej.
_redaktor_: Na Twoim plecaku można dostrzec napis "Szaresma". Czy to porównanie do Portugalczyka Ricardo Quaresmy z Interu Mediolan?
Jarek Szarek: Nigdy w życiu nie porównywałem się do takich wielkich gwiazd piłkarskich jak R. Quaresma czy C.Ronaldo, jedynie są dla mnie niedoścignionym wzorem na boisku. Ten mój pseudonim "Szaresma" wymyślili moi koledzy z MOSiRu Jasło, gdzie uczyłem się grać w piłkę.
_redaktor_: Jak Ci się współpracuje z kolegami z drużyny na boisku?
Jarek Szarek: Na samym początku nie mogłem się odnaleźć w nowej drużynie i ciężko mi było się porozumieć z nowymi kolegami, jednak po jakimś czasie było już tak jak powinno być. Koledzy z drużyny przyjęli mnie bardzo przyjaźnie i bardzo się cieszę, że mogłem z nimi współpracować w tej rundzie.
_redaktor_: Przed sezonem zamieniłeś Ostoję na ORŁA. Czym to było spowodowane?
Jarek Szarek: Bardzo chciałem spróbować swoich sił w innym zespole, o którym słyszałem bardzo pozytywne opinie.
_redaktor_: Okres wypożyczenia kończy Ci się 31 grudnia. Czy na wiosnę nadal będziemy oglądać magiczne dryblingi na lewym skrzydle Jarka Szarka?
Jarek Szarek: Oczywiście! Nadal będzie można oglądać moje dryblingi na boisku, jednak w którym klubie zagram okaże się dopiero wiosną…